POMARAŃCZOWY.... jak dwie filcowe kulki które miały być jesiennymi koralami
Plan był wielki, wełna zakupiona i ... nic udało mi się zrobić tylko trzy kulki ( niestety trzecia zaginęła)... bo słomiany zapał, bo ręce jak u praczki... każda wymówka jest dobra... no cóż w tym roku też będzie jesień...
Lubię jesień...
OdpowiedzUsuńOj to życzę , aby tej jesieni, zapału wystarczyło na całe korale, bo pięknie się zapowiadają:)
OdpowiedzUsuńDwie kulki to też sukces.
OdpowiedzUsuńjuz mozna zrobic kolczyki :)
OdpowiedzUsuń